Lubicie koty? Poznajcie mojego Kubusia :D

 


Miła odskocznia od "trudnych" tematów. Chciałam Wam przedstawić mojego ukochanego kota, który się wabi Kubuś :) Jak widzicie rasa perska. Od dziecka zawsze w naszym domu był futerkowy członek rodziny. Kubuś zawitał do mnie na osiemnaste urodziny w prezencie od mamy, czyli ho ho czasu temu. Jak na swoje lata, jest całkowicie zdrów, co mnie bardzo cieszy. Z całej licznej sfory zwierzaków, został Kubuś. Jak na tę rasę, mój kotek jest nader dziki i bojaźliwy, ale kiedy położy się koło mojej głowy, to hipnotyzują mnie jego szkliste, bursztynowe oczy. A gdy dochodzi do tego mruczenie, to czuję, że mogę spać spokojnie, bo Kubuś nade mną czuwa. Dla mnie zwierzęta były zawsze członkami rodziny. I zawsze wpienia mnie, kiedy ktoś mówił "mój pies ZDECHŁ". Co to znaczy zdechł? To słowo jest nacechowane obojętnością i brakiem szacunku do naszych mniejszych braci. Ja za każdym razem mówię: umarł, odszedł. Ktoś mi kiedyś powiedział, że persy mają wredny wyraz twarzy. Może i tak, poza tym jest leniwym kanapowcem. Potrafi na cały dzień umościć się w fotelu.

Im dłużej jest nami zwierzę, tym bardziej łudzimy się, że będzie ono z nami do końca, ale czasami wolę żyć w takiej bajce, niż codziennie tropić oznaki choroby, śmierci. Po co mi taka codzienna świadomość? Czy właśnie nie ona zabija w nas wiarę, że zwierzak będzie z nami żył jeszcze i więcej? A później w pamięci, również żywy i piękny. Szkoda na to czasu, wolę dbać o te chwile, kiedy Kubuś jest ze mną, bo nie wiadomo, czy ja nie odejdę wcześniej. Nic nie wiadomo. Dla mnie to jest nadal uroczy, MŁODY kotek i zawsze nim będzie.









Komentarze

  1. Nic nie trwa wiecznie, pomijając wspomnienia, które w nas pozostają do ostatnich chwil życia. Chwytać dzień, chwytać każdą chwilę, którą zostaliśmy obdarowani. Tyczy się to także naszych czworonożnych przyjaciół. Jeśli nie doceniłeś tego za ich życia, nie docenisz również po niespodziewanym odejściu. Czas cieszyć się każdym momentem naszego życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmarła mi najbliższa osoba i z biegiem lat coraz bardziej doskwiera mi pustka po niej, a wydawać by się mogło, że im więcej lat upłynie, tym szybciej ten ból po stracie wygaśnie. Ta bliska osoba z chwilą śmierci zabrała na stałe też cząstkę mnie i nigdy tak naprawdę czas tego nie wyleczy

      Usuń
  2. Lubię kociaki ale kocham pieski. Zresztą, wszystkie zwierzaki nasze są.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też kocham zwierzaki. Psy i kociaki. Dają nam siłę na każdy dzień. Żeby co złe odeszło w cień 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Zwierzęta są bardzo wdzięczne i zawsze się rozczulam, kiedy na spacerze widzę psiaka. Ludzie mają napęczniałe zachcianki, a zwierzę potrzebuje tylko "człowieka"

      Usuń
  4. różnica między zwierzęciem jest taka, pies nie zapomina, a ludzie tylko wypominają, są złośliwi i raczej zapatrzeni w siebie. Codziennie poruszam się MPK (jestem psiarą) i wiem, że to źle zabrzmi, ale z wielką ochotą, założyłabym kaganiec człowiekowi, a nie psu, zwłaszcza jak widzę w jego oczach przerażenie, zawisłą łzę

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty