Psy rasowe czy typowe kundelki?
Wielu ludzi kupuje rasowe pieski. Pytanie dlaczego? Zaczęłam się zastanawiać, na ile to jest miłość do psa, a na ile jest to nadymanie się swoim ślicznym, rasowym zwierzaczkiem. Na pewno pamiętacie
Paris Hilton, która w swoim mini torebeczce. trzyma malutkiego (bodaj ratlerka). Zaczęłam snuć refleksje, skąd taka moda? Tak naprawdę, idąc często na spacer, widuję same rasowe piękności, zaś rzadko zwykłe kundelki. Nie będę polemizować, czy tacy ludzie kochają swoje pieski, czy tylko są one atrakcyjnym dodatkiem. Dlaczego nie wziąć kundelka, choćby nawet miał niedługo umrzeć. Ale pomyślcie, ile by znaczyło adoptowanie takiego pieska, nawet gdyby miał umrzeć niebawem. Tutaj nie chodzi o adoptowanie małego, zdrowego pieska. Oczywiście, do tego też nawołuję. Ale ile miłości w te ostatnie miesiące dogorywania, otrzymałby taki piesek. Choćby to było 2 tygodnie, ale przez ten krótki czas, taki pies okaże Ci miłość, o co tak silnie walczy każdy człowiek. Możecie myśleć, że to chodzi o życie, iż to tylko kilka miesięcy, ale z mojej obserwacji wynika, że nieważne na ile czasu przygarniesz kundelka, ale ważne, że będziesz dla niego aniołem. Za te kilka chwil, spędzonych poza kratami, bardziej się odwdzięczy. Takie pieski konające, przynajmniej w otoczeniu miłości, okażą taką wdzięczność w przeciwieństwie do ludzi, którzy często polują na komplementy, litość. Wręcz! Domagają się współczucia, zamykają się tylko na siebie i swój ból. Nie słuchają. Jakiś porąbany maraton. Czasami jest tak, że rozmawiając z takimi egoistami, którzy bez problemu obnażają swoje bolączki, czy to starsi ludzie, czy młodzi, nieważne, to potrzebują od innych silnej, afektywnej postawy ze strony innych. Dla mnie taki osoby to pijawki. Ich wdzięczność trwa zaledwie dwa - cztery dni. Zaadoptowane pieski marzą nie tyle co pełnej miski, ale poczucia, że jest bezpieczny, to całkowicie odmieni jego ostatnie lata/miesiące życia. Psy mają to do tego, że nie snują wspomnień jak go ludzie - bestie traktowali. One cieszą się chwilą,o przeszłości zapominają i okazują wdzięczność, i które ofiarują bezwarunkową miłość, to widać za każdym ich spojrzeniem i roześmianym pyszczkiem. Ludzie tego nie potrafią i dosłownie szlag mnie trafia jak słyszę takie teksty, że to tylko pies/ zachowujesz się jak pies/ pies zdechł. Co to za okrutne słowa! Wierność pieska jest na całe życie, a nie tylko na święta, kiedy siadamy przy stole i następuje nabożna, krępująca cisza, nikt nie wie co powiedzieć, tylko dźwięk sztućców i fałszywej aury.
APELUJĘ: PRZYGARNIJCIE KUNDELKA (NAWET WETERANA)
Bardzo mądrze napisane Pani Angeliko!
OdpowiedzUsuńNie tylko piesek mały, rasowy potrzebuje czułości, opieki i miłości.
KAŻDY psiak chce poczuć się kochanym nawet weteran, który odpłaci się bezgraniczną wdzięcznością. W azylu/ schronisku tyle naszych kochanych przyjaciół czeka na prawdziwy dom....
Niebawem MARSZ AZYLANTA! Polecam serdecznie!
Adoptujmy, nie kupujmy....
Od jakiegoś czasu myślę o Marszu Azylanta. Nie doczytałam, ale chyba mogą uczestniczyć w nim osoby, które tymczasowo nie mają kundelka?
Usuń